Załóżmy, że dwoje młodych ludzi – dziewczyna i chłopak – zakochują się w sobie, zakładają rodzinę, rodzi im się dziecko. Życie nie polega tylko na pracy, zakupach i prowadzeniu domu. Rodzina aby dobrze funkcjonowała musi być razem, mieć wspólne sprawy, wspólnie spędzany czas. Gdy pojawia się dziecko i zaczyna już chodzić ważną rolę odgrywa plac zabaw. Tutaj rodzice, patrząc na swoje dziecko obserwują jak się rozwija ruchowo, jak nabywa umiejętności interpersonalnych. W Lubaniu takich placów jest kilka, jedne są lepiej, inne skromniej wyposażone. Ale trzeba powiedzieć, że są one systematycznie doposażone. W czerwcu burmistrz Arkadiusz Słowiński zrobił objazd wszystkich aby przyjrzeć się czego im brakuje.
- W tym roku kontynuujemy modernizacje i doposażenie placów zabaw – mówi burmistrz. – Na razie pieniądze, które mamy przeznaczymy na kilka z nich - przy Ośrodku Wsparcia Dziennego około 30 tys. złotych, przy Przedszkolu Miejskim nr 1 około 8 tys. złotych, przy Szkole Podstawowej nr 2 około 4 tys. złotych, przy Szkole Podstawowej nr 4 około 12 tys. złotych i przy przedszkolu Miejskim nr 3 około 9 tys. złotych oraz chcemy doposażyć plac zabaw przy ul.Krzywoustego. W sumie na ten cel wydamy teraz ponad 65 tys. złotych. Łatwo zauważyć, że są to place zabaw przy naszych jednostkach, które są oblegane przez większą część roku przez dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, chcemy też rozpocząć przenosiny placu zabaw, który jest obecnie zlokalizowany przy ul.Robotniczej na zaplecze budynku przy ul.Lwóweckiej. Tam docelowo powstanie porządny tego rodzaju obiekt. Przenosiny rozpoczęlibyśmy jeszcze w tym roku ale trzeba tylko się liczyć z tym, że doposażenie to raczej perspektywa roku przyszłego. Może też uda się tuż obok zamontować - na razie skromną - siłownię pod chmurką. Na miejscu dotychczasowego placu zabaw planujemy stworzyć z kolei miejsca parkingowe, których wciąż brakuje. Postaramy się także doposażyć ogródek jordanowski na zapleczu ulic Hutniczej i Warszawskiej. Nie będzie to duża suma ale to na początek, resztę zrobimy w przyszłym roku. Wprawdzie jest to teren wspólnoty ale jest tam dużo młodych mam, które chciałyby, aby ich dzieci bawiły się bezpiecznie.
Taka perspektywa to wielka radość dla dzieci a chyba jeszcze większa dla rodziców. To ukłon w stronę młodych ludzi, żeby ich przekonać, że są dla miasta ważni i aby chcieli tu zostać. A dla dzieci… Po prostu lepsza i bezpieczniejsza zabawa.
(tk)
Z dnia: 2015-07-31, Przypisany do: Nr 14(517)